W dniach 21-27 czerwca w Eastbourne odbył się turniej tenisowy kobiet Aegon International. Główną nagrodą w turnieju były prestiż oraz puchar, ale także olbrzymie pieniądze – dla zwyciężczyni przewidziano gratyfikację finansową w wysokości 124 000 dolarów. Na trawiastych kortach południowej Anglii pojawiły się zawodniczki z całego świata. Nasz kraj reprezentowała oczywiście Agnieszka Radwańska.
Wszyscy liczyli na powtórzenie sukcesu z 2008 roku. Wtedy, w trakcie tego samego turnieju, Krakowianka pokonała w ostatnim meczu Nadię Pietrową i zdobyła tytuł. Od początku zawodów wszystko wskazywało na to, że te nadzieje mają szansę się ziścić. Polka przeszła jak tornado przez ćwierćfinały i półfinały, gubiąc po drodze zaledwie jednego seta. Na jej drodze stanęły: Amerykanki – Irina Falconi i Sloane Stephens, Czeszka Karolina Pliskova oraz Bułgarka Cwetana Pironkowa. Wszystkie musiały ustąpić pola Radwańskiej, która pewnie kroczyła po triumf.
Był to pierwszy finał Radwańskiej od roku, kiedy to w czasie turnieju w Montrealu pokonała Venus Willliams i zdobyła 14. tytuł w karierze. Specjaliści i bukmacherzy przewidywali, że jej przeciwniczką zostanie Caroline Wozniacki. Ta jednak skreczowała mecz z powodu kontuzji pleców i w spotkaniu kończącym turniej wystąpiła Belinda Bencic. Pierwszy set rozstrzygnęła na swoją korzyść młodziutka Szwajcarka. W drugim Radwańska odpracowała stratę, wygrywając w gemach 6:4. Rozstrzygnięcie miało nastąpić w trzecim secie. Wtedy właśnie niezwykły popis umiejętności dała Bencic i rozgromiła naszą tenisistkę 6:0.
Dla Bencic to pierwszy triumf w zawodach WTA. Osiemnastolatka wygrywała wcześniej regularnie na zawodach juniorskich. Od przeszło roku występuje razem z dorosłymi i regularnie pnie się w klasyfikacji WTA, zajmując obecnie 22. miejsce (Radwańska jest na miejscu 13.). Przez Szwajcarów określana jest jako nadzieja ich narodowego tenisa.
Turniej w Eastbourne to jednak tylko rozgrzewka przed prawdziwym sportowym świętem. W poniedziałek, 29 czerwca, rozpoczął się Wimbledon. Wielkoszlemowe zawody stanowią kolejną okazję dla Agnieszki Radwańskiej, by zdobyć wreszcie 15. tytuł w karierze. I choć wiara wśród kibiców w zwycięstwo Polki jest niewielka, z pewnością wszyscy będą trzymać za nią kciuki.
Źródło zdjęcia: Gareth Fuller/PA /PAP