Chyba nie ma osoby, która nie słyszała w ostatnim czasie o Idze Świątek, czyli naszej tenisowej mistrzyni. Dzisiaj krótko o historii jej sukcesu, ponieważ młoda zawodniczka bez wątpienia może stać się motywacją dla wielu osób zaczynających swoją przygodę na korcie.

Iga Świątek i jej historyczny sukces

Iga Świątek dzięki zwycięstwu w turnieju French Open zyskała niemal światową sławę. Nasza dziewiętnastoletnia mistrzyni swoje pierwsze kroki na korcie postawiła mając zaledwie pięć lat. Fakt, że tak wcześnie była zachęcana do uprawiania sportu nie powinien nas dziwić, ponieważ jej ojciec przez lata trenował wioślarstwo i 1988 roku wziął udział w igrzyskach olimpijskich w Seulu. Oczywiście paryski Roland Garros to nie pierwszy sukces Igi. W 2015 roku sięgnęła po tytuł mistrzyni Europy w singlu oraz deblu do lat 14. Na swoim koncie ma także zwycięstwo w turnieju ITF w Sztokholmie, Bergamo, Gyor, Sharm El Sheikh czy Pelham. Udało się jej również dotrzeć do drugiej rundy imprez wielkoszlemowych takich jak Australian Open czy US Open. Młoda mistrzyni często podkreśla, jak ważne w drodze do upragnionego celu jest ciągła praca nad sobą oraz wytrwałość.

Paryski sukces!

Zwycięstwo w turnieju French Open w 2020 nie było pierwszym podejściem Igi do tej imprezy. We wcześniejszych latach udało jej się chociażby dotrzeć do półfinału juniorskiego turnieju w singlu. Razem z Caty McNally sięgnęły  po zwycięstwo w deblu. Jednak to właśnie triumf na kortach im. Rolanda Garrosa w 2020, kiedy to wygrała z amerykańską zawodniczką Sofią Kenin sprawił, że każdy młody tenisista chciałby być drugą Igą Świątek! Nastolatka to pierwsza w Polsce zawodniczka, której udało się wygrać imprezę tej rangi i jednocześnie jest trzecią Polką, której udało się dotrzeć do finału turnieju wielkoszlemowego w singlu. Wcześniej były to Jadwiga Jędrzejowska oraz Agnieszka Radwańska. Dodajmy, że w czasie imprezy Iga nie przegrała żadnego seta!

Grunt to wytrwałość!

Jak już zostało wspomniane Iga często podkreślała jak ważna jest wytrwałość w drodze do spełnienia marzeń. Niestety regularne treningi często mogą sprawiać, że musimy odpuścić różne przyjemności, takich jak spotkania ze znajomymi. Sama Iga zaznaczała jednak, że świadomość swoich celów dodawała jej siły w trudniejszych momentach. Pamiętajmy, że bardzo ważne jest, aby po prostu nie zrażać się porażkami, które na drodze może spotkać praktycznie każdy z nas. Tak samo normalne są trudności, na jakie trafiamy.  Jednocześnie pamiętajmy, że gra w tenisa ma być dla nas przyjemnością, dlatego nie warto, abyśmy narzucali presję na siebie czy swoje dzieci, ponieważ to przede wszystkim może prowadzić do zniechęcenia.

Historia naszej mistrzyni, Igi Świątek bez wątpienia może być inspiracją dla wielu zawodników. Pamiętajmy jednak, że decydując się na rozpoczęcie treningów musimy to robić z chęci rozwoju i ma to być szczególnie dla najmłodszych przyjemność, a sukcesy pojawią się z czasem.